![]() |
Kiciaaa! <3 |
![]() |
no nie podobne? |
No ale cóż, mam sobie takiego Puszka co ma cysternę zamiast żołądka, no i psie myślenie, bo skubany siada na "siat" i kładzie się na "leżeć"... nie żebym trenowała :D taki mądry kot, że od razu po bracie się nauczył!
Jeśli chodzi o tą cysternę, to może za delikatne słowo, by opisać ile on wpierdziela. Np. dzisiaj, na obiadek wzięłam sobie rybkę, jem, a tu nagle coś mi łapami talerz odsuwa. Myślę sobie "pewnie się bawi w Gessler, dam mu spróbować". Zjadł cały kawałek, więc ku memu szczęściu wiedziałam, że rozwolnienia nie dostanę.
Potem wybałusza te swoje orbity jeszcze raz, dałam mu jeszcze jeden kawałek. Wyobraźcie sobie, że sytuacja powtarza się 50 razy. I oto co z tego wynikło:
![]() |
jeszcze zlizał resztki |
Powiem tak na podsumowanie, posiadanie kota jest dobre na odchudzanie ( ale sypię rymami!). Nawet i na porządki w kuchni, bo, o, proszę bardzo- jeden talerz z głowy, zmywarka się nie będzie męczyć. Więc jeśli chcesz zrzucić parę kilogramów, chętnie go wypożyczę! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz