Nie wiem, jak Wy ale ja przed snem lubię sobie pomyśleć troszki. Tak w te wakacje zaczęłam.. Kiedy idę spać to jest jakaś 23.. normalna godzinka do zaśnięcia. Myślę i myślę, a potem jak mi się to znudzi, to TURN UP THE MJUZIK <3 i tak do 4 nad ranem..
Nie wiem, ale chyba cierpię na bezsenność (..) I dzięki temu odkryłam o której godzinie chce nam się najbardziej spać! :D Otóż to.. kiedy kładę się o 23, to o 00.00 spokojnie mogę zasnąć, no ale przecie to młoda godzina, więc raczej rezygnuję ze snu i robię rzeczy, które teoretycznie są według mnie wykonywane świadomie ( przedwczoraj szukałam lodówki, bo chciałam podładować telefon).
Kiedy nie zasnę o 00.00, to już przez następne 4 godziny nawet krople walerianowe mi nie pomogą. Dlatego w tym czasie przeglądam Yt, Fb, Insta, Tumblra, Aska i Bóg wie co jeszcze. Tak mija do 4 nad ranem.. a potem sb mysle: "jeszcze kuźwa 6 godzin, nie opłaca mi się zasypiać " no i odpalam 3 filmy po kolei.Po pierwszym zamyka mi się pierwsza powieka, a po drugim druga. Ale mam na to sposób- idę do łazienki ( budząc jednocześnie przy tym cały dom), odkręcam kran i traktuję swoje oczy lodowatą wodą. Mówię wam, sposób lepszy niż kawa. Po ostatnim filmie zawsze jestem zaskoczona, bo nagle tak jasno jakoś sie robi.. Pacze na zegarek a tu 9 i wtedy się raduję bo nadeszła godzina kiedy mogę sobie kimnąć. Niee.. nie ma tak dobrze, bo zawsze musi mi ktoś wejście smoka zrobić do pokoju i odsunąć żaluzję, której nienawidzę! Ale najbardziej.. nienawidzę pytania, które słyszę praktycznie codziennie.. Demotywuje mnie ! Pytają się mnie jak się spało( jakby własnego życia sennego nie mieli... -,-)
Tak oto miałam wyjaśnić, kiedy mózg najbardziej wymaga od nas snu, a tu powstała historyjka Krawczyka, który zamiast spać ładuje lodówką telefon. Tak w skrócie- jeśli chcesz sie dobrze wyspać- walnij się o 23, i tak o 11 nie wstaniesz.
Buzi :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz